Ojciec Mateusz Wiki
Advertisement
Kometa
Sezon 16, odc. 204
Informacje podstawowe
Premiera 29.09.2016
Reżyseria Artur Żmijewski
Chronologia
Poprzedni odcinek Antyk
Następny odcinek Gang

Kometa - to dwieście czwarty odcinek serialu Ojciec Mateusz.

Streszczenie[]

W domu pogodnej starości pensjonariusze przygotowują się do obserwacji komety. Do jednego z nich, Eugeniusza Helskiego, przyjeżdża jego córka Krystyna, żeby zabrać go na wzgórze, skąd będą oglądać kometę. Kobieta prosi jednego z opiekunów, Macieja Grajewskiego, o zgranie zdjęć. Tymczasem Natalia jest przekonana, że kometa oznacza koniec świata. Mateusz próbuje ją uspokoić. Eugeniusz zauważa kometę. Córka namawia go, aby pomyślał życzenie. Nagle przyjeżdża samochód i kobieta udaje się w jego stronę. Następnego dnia na komendzie Możejko oznajmia, że policjantów w najbliższych dniach czeka test sprawnościowy. Mietek jest z tego bardzo niezadowolony. Ksiądz przyjeżdża do domu pogodnej starości i dowiaduje się, że Eugeniusz nie wrócił na noc, a jego córka nie odbiera. Poza tym mężczyzna jest chory na cukrzycę. Orest pokazuje podwładnym różne formy treningów. Chwilę potem dostają zgłoszenie zaginięcia Eugeniusza. Nocul i Dziubak przyjeżdżają do domu pogodnej starości, gdzie dowiadują się, że zaginiony chciał nabyć mieszkanie, żeby zamieszkać w nim z córką. Jeden z pensjonariuszy prosi policjantów, żeby pomogli mu spotkać się z synem, który dużo pracuje w Warszawie. Natalia mówi babci o kolejnej przepowiedni, jednak Lucyna i Emilka nie traktują tego poważnie. Antek i Mietek ustalają, że Krystyna wcale nie jest córką Eugeniusza, ponieważ ten ma tylko jedną córkę - Monikę. Poza tym zaginiony dawniej był bardzo aktywny społecznie. Dziubak i Nocul odwiedzają proboszcza i mówią mu o ustaleniach. Gdy duchowny proponuje szachy Antek nalega na grę w bule. Księdzu podoba się ten pomysł, ale Mietkowi nie. Nagle policjant dostaje telefon, że na wzgórzach znaleziono Helskiego. Tam okazuje się, że mężczyzna zapadł w śpiączkę glikemiczną. Niedaleko Gibalski i Witek znajdują ciało Krystyny, której prawdziwe nazwisko brzmi Pazik. Monika z partnerem, Klaudiuszem Maciakiem, przyjeżdża do szpitala, gdzie dowiadują się, że Eugeniusz jest w ciężkim stanie. Chwilę potem docierają tam policjanci i pytają kobietę o Krystynę. Okazuje się, że ta pracowała w restauracji Moniki i tam poznała Eugeniusza. Potem próbowała swoich sił w biznesie, ale nie osiągnęła sukcesów. Monika przyznaje, że od dwóch lat nie miała kontaktu z ojcem. Możejko zapowiada intensywny trening na następny dzień. Nagle Mietek zauważa pacjenta z zabandażowaną ręką. Rano Natalia mówi księdzu, że w okolicy dzieją się dziwne rzeczy i będzie coraz gorzej. Mateusz próbuje ją przekonać żeby nie wierzyła w przepowiednie o końcu świata. Nocul przychodzi do pracy z bandażem na ręce i mówi szefowi, że Monika jest upoważniona do używania konta swojego ojca, ale Helski upoważnił też Krystynę, która przelewała stamtąd duże pieniądze. Dziubak pokazuje Możejce nagranie na którym widać awanturę między kobietami sprzed trzech tygodni. Inspektor decyduje o aresztowaniu Moniki. Ksiądz udaje się do szpitala, gdzie spotyka Monikę, która wyznaje mu, że dla jej ojca zawsze najważniejsza była kariera i ten przez wiele lat zdradzał i poniżał jej matkę. Chwilę potem Orest i Gibal zabierają Helską na komendę. Tam policjanci pokazują jej nagranie z awanturą. Kobieta twierdzi, że Krystyna owinęła sobie jej ojca wokół palca. Poza tym Monika nie ma alibi, więc zostaje zatrzymana. Później Orest dostaje paczkę z nowymi adidasami. Jednak podwładni wymigują się od treningu. Inspektor jest wściekły i idzie biegać sam. Przed rozpoczęciem treningu spotyka Macieja, który pasjonuje się sportem i chce przyłączyć się do biegania. W tym czasie Mietek i Antek grają z Mateuszem w bule. Duchowny ma wątpliwości co do winy Moniki. Babcia i Emilka przyłączają się do gry. Natalia postanawia zrobić zakupy na czas apokalipsy. Po treningu Maciej zapowiada bardziej intensywne ćwiczenia na następny dzień. Następnego dnia Orest postanawia odwołać trening. Dziubak pokazuje szefowi SMS wysłany z telefonu Moniki o treści: "Porozmawiajmy spokojnie na wzgórzu pod Doronimem" wysłany tydzień wcześniej o 21.00., a odpowiedź "OK" została wysłana z telefonu ofiary, którego jeszcze nie znaleziono. Na laptopie Krystyny Mietek znajduje wyciągi bankowe, według których pieniądze, które przelewała z konta Helskiego trafiały do firmy "Na przełaj", która należy do Macieja. Orest zauważa, że podwładny go oszukiwał co do kontuzji. W domu pogodnej starości Grajewski daje księdzu pen drive Krystyny i mówi mu, żeby zobaczył na zdjęciach jaki Eugeniusz był szczęśliwy z kobietą. Jadąc przez miasto duchowny zauważa jak Klaudiusz obściskuje się z kelnerką. W krzakach policjanci znajdują potrzaskany telefon ofiary. Maciej trafia na komendę, gdzie tłumaczy, że generował sztuczne koszty i przekazywał pieniądze Krystynie, która oddawała mu mały procent. Jednak ma alibi na czas zabójstwa, więc odpowie tylko za oszustwa podatkowe. Natalia zabiera Emilkę do planetarium w Lublinie, żeby wybadać sprawę końca świata. Mateusz przegląda zdjęcia z pen drive'a, na których widać, że Krystyna i Klaudiusz byli parą i mieszkali w jednym domu dziecka. Odkrywa również, że mężczyzna spóźnił się na przyjęcie z okazji komety i był wtedy zdenerwowany. Antek ustala, że od sześciu tygodni pod adres ofiary były wysyłane ostrzeżenia drogą mailową, a nadawca chciał pieniędzy. Udaje się ustalić adres nadawcy. Poza tym Maciak i Pazikówna wychowywali się razem w domu dziecka. Mateusz przychodzi do Klaudiusza, bo domyśla się, że to on zabił Krystynę. Mężczyzna przyznaje, że ta nie chciała już brać pieniędzy od Eugeniusza, którymi dzielili się po po połowie, pokłócili się i Maciak popchnął ją. Tuż po tym przyjeżdża policja. Ksiądz odwiedza w szpitalu Helskiego i jego córkę. Eugeniusz nie ma żalu do Krystyny. Monika oznajmia, że zabiera ojca do siebie. Po powrocie z planetarium Natalia przygotowuje faworki. W czasie spotkania z księdzem do Mietka dzwoni szef i mówi mu, że za 15 minut będą mieli dwugodzinny test sprawności wysiłkowej na poligonie, a on i Antek dopiero co najedli się faworków.

Advertisement